Dzisiaj od rana w programach informacyjnych bohaterem newsów jest 11-letni Ramzes, owczarek niemiecki, który niezauważony wyszedł z bagażnika samochodu swoich właścicieli, w momencie, kiedy zatrzymali się na światłach. Mimo podjętych przez nich od razu poszukiwań, nie zdołali go przed nocą odnaleźć.
Zgłosili więc jego zaginięcie na komisariacie policji. Jakież było ich zdziwienie, kiedy dzisiaj z samego rana otrzymali informację z policji, że Ramzes „zgłosił się ”sam na komisariat w nocy. Rano policjanci, którzy przyszli do pracy, znaleźli go na schodach przed wejściem do budynku.
Behawiorysta twierdzi, że przyszedł prawdopodobnie tropem zapachu swojej właścicielki, która parę godzin wcześniej była na komendzie zgłaszając jego zaginięcie.
Współczesne badania naukowe potwierdzają, że psy mają większe możliwości, niż sądzono do tej pory. Potrafią się szybko uczyć, przetwarzać ślady pamięciowe, naśladują, potrafią zasługiwać na nagrody wykonując przeróżne zadania.
Suczki generalnie są bliżej człowieka, niż psy, są bardziej koncyliacyjne, skłonne do ugody. Samce bardziej ulegają testosteronowi.
Jakkolwiek i cokolwiek powiedziałby mi behawiorysta o moich psach, to ja i tak wiem, że kiedy wpatrują się we mnie swoimi mądrymi orzechowymi ślepkami, kiedy do nich mówię, to wiem, że mnie doskonale rozumieją.
Kiedy przytulam się do nich i je głaszczę, to nasze szczęście jest wzajemne.
Kiedy dotykają mnie rano swoimi mokrymi noskami –truflami, to wiem, że nie mogą się doczekać mojego towarzystwa.
Kiedy narozrabiają, to ich przepraszające postawa i wzrok, natychmiast mnie „rozmiękczają”.
Kiedy szaleńczo witają mnie w domu, to jestem pewna, że ich radość jest prawdziwa.
Wiem, że ich miłość jest bezinteresowna.
A moja miłość do nich? Chyba jest jednak interesowna, bo już nie wyobrażam sobie życia bez moich wyjątkowych przyjaciół ……..