Jutro Święto Niepodległości, dzień w którym upamiętniamy rocznicę odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego, w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Austrię, Prusy i Rosję.
Ze słowem niepodległość w parze idzie słowo wolność. Oba słowa dla mnie mają ogromne znaczenie. O wolności i niepodległości powiedziano i napisano już wiele.
Dla nas najczęściej wolność kojarzy się z niepodległością, niezawisłością i suwerennością państwową.
A przecież wolność nie jedno ma imię. Wolność przybiera różne znaczenie, pokazuje różne wartości i dotyka przeróżnych spraw.
Według encyklopedycznych definicji „Wolność” może oznaczać brak osobistego zniewolenia (więzienie, niewolnictwo, praca przymusowa, porwanie), brak ograniczeń ze strony władz (wolność słowa, wolność zgromadzeń) i innych jednostek (szef, bank, szkoła, rodzina), a także zwyczajów społecznych i warunków naturalnych. Politycznie pojmowaną wolność dzieli się często na wolność od i wolność do. Wolność od (wolność negatywna) oznacza brak przymusu (wolność od prześladowań, wolność od strachu, wolność od głodu), wolność do (czy też prawo do; wolność pozytywna) natomiast rzeczywistą możliwość podejmowania wyborów.
Jan Paweł II powiedział, że „Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać. Przychodzi jako dar, utrzymuje się poprzez zmaganie. Dar i zmaganie wpisują się w karty ukryte a przecież jawne. Całym sobą płacisz za wolność- więc to wolnością nazywaj, że możesz płacąc ciągle na nowo siebie posiadać.”„
A ja myślę, że każdy w swoim umyśle, sumieniu i sercu jest w stanie określić czy jest wolny, i z tymi rozważaniami Państwa pozostawiam.
A jutro niech będzie dniem radosnym, przepełnionym szczęściem i dumą, wszak to ważny i dobry dzień w dziejach naszego kraju.







