Garść informacji o ostatnio złożonych interpelacjach. Wy zgłaszacie – Ja pytam, interweniuję i zgłaszam przedstawione zagadnienia, które zgłaszacie Państwo do mnie, do mojego biura oraz podczas naszych spotkań w Regionie. Spotkań, które cenię najbardziej.
Interpelacja do Ministra Infrastruktury w sprawie podjęcia działań zmierzających do bieżącego utrzymania cieków wodnych, przepływających przez Gminę Nowa Ruda.
Rada Miejska w Nowej Rudzie wystosowała apel, który jest odpowiedzią na to, że w ostatnich latach w korytach cieków wodnych, przepływających przez teren Gminy Miejskiej Nowa Ruda zaobserwować można niepokojące zjawisko. W czasie suszy koryta potoków zarastają roślinnością trwałą, samosiejkami drzew i krzewów, co powoduje znaczne zmniejszenie przepustowości koryt. Niestety, na wielokrotne monity w sprawie systematycznego czyszczenia cieków wodnych przez Wody Polskie, Gmina Miejska Nowa Ruda otrzymuje odpowiedź odmowną.
Bieżące utrzymywanie cieków wodnych, przeprowadzanie zadań remontowych i inwestycyjnych zmniejszają ryzyko powodzi i szkód z nią związanych – z pewnością jest to bardziej racjonalne i tańsze rozwiązanie, niż brak działań i pokrywanie ogromnych strat powodziowych przez samorządy i mieszkańców dotkniętych zniszczeniami. W związku z tym zapytałam Ministra:
1. Kiedy resort, który nadzoruje Wody Polskie oraz RGW we Wrocławiu, zwiększy środki finansowe na bieżące utrzymanie koryt potoków oraz zwiększy środki finansowe na realizację zadań inwestycyjnych? 2. Kiedy resort zajmie się przygotowaniem przepisów, które umożliwią samorządom gminnym współpracę z Wodami Polskimi w zakresie bieżącego utrzymania cieków wodnych w granicach swoich gmin?
3. Kiedy resort weźmie pod uwagę umożliwienie osobom fizycznym oraz Ochotniczej Straży Pożarnej przeprowadzanie czyszczenia koryt potoków w zamian za pozyskanie materiału drzewnego pod nadzorem Wód Polskich?
Interpelacja do Premiera RP w sprawie uwzględnienia krytych pływalni i basenów w rządowym projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw.
Do mojego biura poselskiego wpłynął apel Stowarzyszenia Polskie Aquaparki i Pływalnie, skupiającego w swoich szeregach ponad 130 aquaparków i ponad 1000 pływalni, co za tym idzie tysiące miejsc pracy, setki firm współpracujących i miliony klientów, kilka miliardów inwestycji, także z pieniędzy unijnych.
Stowarzyszenie z przykrością i rozczarowaniem przyjęło informację, że w rządowym projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw, w katalogu podmiotów wrażliwych, które mają zostać objęte pomocą, nie znalazły się obiekty sportowo-rekreacyjne.
Ogromne podwyżki cen prądu i ogrzewania są dla energochłonnych basenów olbrzymim zagrożeniem i mogą spowodować zamykanie obiektów lub czasowe wstrzymanie działalności.
Jak zauważa prezes Stowarzyszenia, brak jakiejkolwiek pomocy państwa zmusi liczne podmioty prowadzące działalność sportową do czasowego zamykania swojej działalności. W takiej sytuacji znajduje się m.in. Ząbkowickie Centrum Sportu i Rekreacji Sp. z o. o.
Stowarzyszenie Polskie Aquaparki i Pływalnie apeluje, aby w art. 4 ust. 1 pkt 1 rządowego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw – na końcu dodać podpunkt oznaczony literą s w brzmieniu: „podmiotem prowadzącym działalność sportową, o której mowa w ustawie z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 1599), w zakresie, w jakim zużywa ciepło na potrzeby tej działalności”. Zapytałam Premiera RP, czy rząd uwzględni branżę sportowo-rekreacyjną, w tym polskie aquaparki i pływalnie (niezależnie od formy prawnej ich funkcjonowania) wśród podmiotów, którym przysługiwałaby pomoc w ramach planowanych „szczególnych rozwiązań w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw”?
Interpelacja do Premiera RP w sprawie projektu zmian w ustawie o dochodach JST.
Związek Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich zajęła stanowisko w sprawie projektu zmian w ustawie o dochodach JST. Projekt oznacza przejście do ręcznego sterowania finansami JST, opartego o arbitralne decyzje urzędników, którzy w żadnym stopniu nie konsultują ich z JST. Związek w swoim stanowisku zwraca uwagę, że projekt nie stanowi dodatkowego wsparcia finansów JST – jest tylko przesunięciem o kilka miesięcy przekazania kwot, które byłyby należne JST w 2023 r., według wprowadzonego w 2021 r. ryczałtowego mechanizmu redystrybucji udziałów w PIT, z wyrównaniem subwencji rozwojowej. W projekcie zapowiada się wprost, że w przyszłorocznym budżecie państwa kwoty te „nie będą zaplanowane”, likwidując część rozwojową subwencji ogólnej.
Jak zauważa Związek, projekt ponownie zmienia przepisy przyjęte w ostatniej nowelizacji ustawy o dochodach JST z 2021 r., która zburzyła system finansów samorządowych, zanim faktycznie weszły one w życie.
Związek Miast i Polskich i Unii Metropolii Polskich alarmuje, że projekt narusza konstytucyjną zasadę samodzielności finansowej JST poprzez odgórnie narzucany sposób wykorzystania części przekazywanych „awansem” bieżących dochodów własnych na zadanie, które w żaden sposób nie jest związane z dotychczasowymi zadaniami JST. W związku z tym zapytałam Premiera:
1. Dlaczego projekt o dużym znaczeniu dla finansów JST został przekazany do Sejmu bez zachowania trybu określonego w przepisach, w tym be opinii Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego?
2. Kiedy rząd wprowadzi zmianę w projekcie i zamiast przesunięcia o kilka miesięcy przekazania kwot, które byłyby należne JST w 2023 r., obejmie JST, realizujące podstawowe usługi publiczne dla obywateli, osłoną inflacyjną z budżetu centralnego, analogicznie do osłony antyinflacyjnej innych sektorów?
3. Kiedy rząd przeznaczy dodatkowe środki z budżetu centralnego na osłonę obywateli przed skutkami inflacji oraz kryzysu energetycznego?
4. Kiedy rząd przywróci systemowy kształt zasilania finansowego JST i zrekompensuje skutki wprowadzanych od 2019 roku kolejnych zmian w podatki PIT?
Interpelacja do Premiera RP w sprawie dramatycznej sytuacji polskich przedsiębiorców w związku z wzrostem cen gazu ziemnego i energii elektrycznej.
Do mojego biura poselskiego z prośbą o interwencję zwróciła się Grupa Tubądzin – jeden z czołowych przedstawicieli polskiej branży płytek ceramicznych, zatrudniająca ponad 13 tys. osób, a wraz z firmami kooperującymi – zapewniająca zatrudnienie kilkudziesięciu tysiącom osób.
Płytki ceramiczne przez lata były jednym z sztandarowych produktów eksportowych Grupy Tubądzin. Polscy producenci płytek obecni są na rynku ponad osiemdziesięciu krajów świata. Są sektorem, który przy swoich mocach produkcyjnych (ok. 130 mln m kw. płytek w skali roku) jest trzecią co do wielkości siłą produkcyjną tych wyrobów w Unii Europejskiej, po Hiszpanii i Włoszech.
W związku z drastycznymi wzrostami cen gazu ziemnego i energii elektrycznej, zagrożone staje się dalsze istnienie rodzimego przemysłu płytek ceramicznych. Branża apeluje, że brak zdecydowanych działań doprowadzi do ekonomicznego upadku przedsiębiorstw, zwolnień pracowników na trudną do przewidzenia skalę i bardzo bolesnych następstw społeczno-gospodarczych.
Zapytałam Premiera, czy w obecnej kryzysowej sytuacji rząd wprowadzi dla przedsiębiorców maksymalne ceny gazu ziemnego i energii elektrycznej, na poziomie zbliżonym do cen taryfowych ustalanych dla gospodarstw domowych?
Zapytanie do Minister Klimatu i Środowiska w sprawie setek tysięcy ton odpadów, które trafiają na Dolny Śląsk z całej Polski.
Codziennie na Dolny Śląsk zwożone są odpady z całej Polski. Zmiana prawa i zniesienie regionalizacji w zakresie gospodarowania odpadami, sprawiły, że na Dolny Śląsk trafiają odpady, m.in. z województwa śląskiego, małopolskiego, opolskiego, łódzkiego, mazowieckiego, podlaskiego. Od 2021 roku na teren województwa dolnośląskiego przywieziono ponad 380 tysięcy ton odpadów. Tylko w ubiegłym roku, składowisko odpadów w Rudnej Wielkiej odebrało ponad 135 tysięcy ton odpadów.
Informacje przedstawione przez społeczność Gminy Wąsosz, która jest zaniepokojona rosnącą hałdą odpadów, wskazują, że na wysypisko dostarczane są zarówno odpady gospodarcze, jak i odpady niebezpieczne, medyczne. Wbrew Wojewódzkiemu Programowi Gospodarki Odpadami składowisko zostało rozbudowane. Reportaż jednej z stacji telewizyjnych pokazał, że w kwestii gospodarowania odpadami należy brać pod uwagę także sieć powiązań i relacji polityków PiS-u.
Rosnące hałdy śmieci na Dolnym Śląsku to druga po Odrze katastrofa ekologiczna. Dolny Śląsk staje się śmietnikiem Europy. Władza powinna dbać o środowisko, o każdy region Polski, a przede wszystkim o zdrowie i bezpieczeństwo obywateli. W związku z zapytałam Minister Klimatu:
1. Kto odpowiada za kolejną po Odrze katastrofę ekologiczną na Dolnym Śląsku?
2. Kto wydał pozwolenia na zwożenie śmieci z całej Polski na teren Dolnego Śląska?
3.Co się dzieje z odpadami, które są zwożone na Dolny Śląsk z całej Polski?
4. Czy resort środowiska i klimatu przeprowadza kontrole w zakresie gospodarowania odpadami w Polsce? Jeśli tak, kiedy i gdzie ostatni raz zostały przeprowadzone oraz jaki był ich wynik?